Komisja Europejska nie mogła zablokować fuzji z Lotosem. „Nie taka jest jej rola”

W odpowiedzi na pytanie, czy Komisja Europejska nie mogła być bezpiecznikiem przy fuzji Orlenu z Lotosem prof. Tomasz Siemiątkowski, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej, podkreślił, że nie taka jest jej rola. Ona wyłącznie miała nie dopuścić do powstania monopolu. Dodał też, że trzeba będzie przeanalizować, jakie dokumenty trafiły do KE, które były podstawą do wydania zgody na transakcję. – Sprzeciwiali się wszyscy w Polsce. Poza ministrami gospodarki wywodzącymi się z PiS-u, wszyscy inni podpisali list z inicjatywy pana ministra Steinhoffa. Było bardzo wiele informacji. Wiemy, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dwukrotnie interweniowała i zgłaszała sprzeciw. Ale do Komisji Europejskiej nie możemy mieć dzisiaj pretensji, że ona nie dbała o nasze interesy – stwierdził gość programu „Newsroom” WP. Ekspert nie wyklucza też scenariusza, że to sam Orlen zaproponował KE sprzedaż części Lotosu. Komisja też nie mogła wskazać Polsce inwestora na te aktywa. – Unia Europejska ani nie wymyśliła tej fuzji, ani nie narzuciła Orlenowi Aramco. A jeżeli się okazało, że mamy sprzedać Lotos na takich warunkach albo nawet Komisja powiedziała: „sprzedajcie, pozbądźcie się tego”, to można było odstąpić od fuzji – ocenił ekspert SGH. Zamiast tego rządzący w trakcie pandemii luzowali rygory nadzorcze, by uprościć przeprowadzenie tej transakcji, np. znowelizowali tak prawo, by połączenie mogło się odbyć bez kontroli Komitetu Konsultacyjnego. Tego wątku dotyczy zresztą śledztwo płockiej prokuratury. Zdaniem ekonomisty mogą za to odpowiedzieć m.in. Jacek Sasin, premier Mateusz Morawiecki i cały rząd. – Nie ma co insynuować w tym zakresie nadmiernie, bo i tak tych negatywnych sygnałów jest wiele – podsumował.

Więcej informacji

Warto wiedzieć

Nie można jednoznacznie stwierdzić, która z analiz, czyli analiza techniczka czy analiza fundamentalna, jest lepsza, ponieważ obie mają swoje miejsce i znaczenie w świecie inwestycji, a ich skuteczność może zależeć od wielu czynników, w tym od rodzaju inwestora, rodzaju aktywów i celów inwestycyjnych. Oto krótki przegląd obu rodzajów analiz:

  1. Analiza Techniczna:
    • Analiza techniczna koncentruje się na badaniu historycznych cen i wolumenów aktywów oraz tworzeniu wykresów i wskaźników technicznych w celu przewidzenia przyszłych ruchów cenowych.
    • Analiza techniczna zakłada, że cena zawiera już wszystkie dostępne informacje o aktywum, a analizując wykresy i wskaźniki, inwestorzy mogą znaleźć wzorce i tendencje, które pomogą im podejmować decyzje inwestycyjne.
    • Jest często stosowana przez krótkoterminowych spekulantów i inwestorów, którzy skupiają się na krótkoterminowych ruchach cenowych.
    • Zaletą analizy technicznej jest jej prostota i dostępność dla wszystkich inwestorów, ale może być bardziej podatna na błędy wynikające z emocji i spekulacji.
  2. Analiza Fundamentalna:
    • Analiza fundamentalna skupia się na badaniu fundamentalnych aspektów spółek lub innych aktywów, takich jak wyniki finansowe, wskaźniki wyceny, kondycja rynku, zarząd spółki i makroekonomiczne czynniki wpływające na daną branżę.
    • Zakłada, że fundamenty spółki lub aktywów są kluczowym determinantem ich wartości, a analizując te fundamenty, inwestorzy mogą określić, czy aktyw jest niedowartościowany lub przeceniony.
    • Jest często stosowana przez długoterminowych inwestorów, którzy mają długoterminowe cele inwestycyjne, takie jak oszczędzanie na emeryturę.
    • Zaletą analizy fundamentalnej jest jej zdolność do oceny prawdziwej wartości aktywów, ale może być bardziej czasochłonna i wymagać bardziej zaawansowanej wiedzy.

Wybór między analizą techniczną a analizą fundamentalną zależy od indywidualnych preferencji inwestora, rodzaju aktywów, które inwestor rozważa, oraz celów inwestycyjnych. Wielu inwestorów stosuje obie formy analizy, aby uzyskać pełniejszy obraz rynku. Ostateczny wybór powinien być uzależniony od strategii inwestycyjnej i własnych umiejętności i doświadczenia. Ważne jest również, aby pamiętać, że żadna z tych analiz nie jest gwarantem sukcesu, a inwestowanie zawsze wiąże się z pewnym stopniem ryzyka.

Podobne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *